Rozdział Piąty
,,Czego chcesz.?!Ciebie.!"Part 1.
Co ja wyrabiam.?Ta myśl chodziła mi po głowie cały dzień.Gdyby ojciec Su nas nie przyłapał,na pewno wylądowalibyśmy w łóżku.Kusi mnie ta myśl.Ja i ona oboje nadzy,zalani potem,nasze ciała złączone w jedno.STOP.!Zły tok myślenia.Przecież ona mnie okłamała.Tak jak wszyscy.Daj jej drugą szansę.Bezczelny głos wbił mi się do głowy.Nie umiałem spać.Całą noc przesiedziałem na parapecie w pokoju.Myśląc co robię źle.Przed przyjazdem do tego miasta było inaczej.Ja,mama i ojciec.Same piątki w szkole.zawsze z wyróżnieniem,a w tej szkole.?Żeby przeżyć miesiąc trzeba mieć talent,a jeśli go nie masz to po tobie.Co jeszcze ukrywają.?Kiedy przestałem się nad tym zastanawiać.Pomyślałem o Su.O jej pięknych oczach,uśmiechu,pięknych,smacznych ustach.Jest taka piękna.Ale jest w niej coś mrocznego.Pod tą maską kujonki skrywa się mrok i zło.Wyczuwam to i to mnie w niej tak bardzo pociąga.Każdy pocałunek,każdy dotyk dłoni.
Obudziłem się rano.Obudzony przez słońce,które padło mi na oczy.W tej chwili znienawidziłem słońce.Miałem sen.Przepiękny sen,a była w nim ona.Całowała me usta,szeptała mi do ucha,że nigdy mnie nie opuści,że jest moim aniołem,że bronic będzie do końca życia,który nigdy nie nadejdzie.Nie wiedziałem dlaczego tak często myślę o niej.Dlaczego śnię o niej.?W jednej sekundzie drzwi do mojego pokoju otworzyły się z hukiem.Stała w nich Su uśmiechając się promiennie.
-Su co ty tu kurde robisz.???
-Jak to co.?Wyciągam Cie z domu ciulu.-podeszła do mnie i pocałowała mnie w usta.-Idź wziąć prysznic,a ja Ci przyszykuję ubrania.Mam wielkie plany na dzisiaj.
-Dziewczyno,a szkoła to co.?
-Chłopaku dzisiaj jest sobota.
-Aaa...zapomniałem.
-No widzisz.a teraz marsz pod prysznic,zanim sama Cię pod niego zaciągnę.
-Okej,okej.-powiedziawszy to wyszedłem z pokoju i udałem się do łazienki.W łazience,rozebrałem się i wszedłem pod prysznic.Puściłem zimną wodę i zmyłem z siebie całą noc.Piękny sen.Wspomnienia tego co tam robiliśmy.Usłyszałem,że ktoś wchodzi do łazienki.Wiedziałem,że to Su.No bo którzby inny.Rodzina w pracy,a oprócz nas nikogo w domu nie było.Widziałem,jak odkłada ubrania na muszlę i wychodzi z łazienki.Po umyciu się,stałem przerażony w ręczniku owiniętym na biodrach.To nie były moje ubrania.Te ubrania były rockowe.Ja takich nie posiadam,lecz ubrałem się grzecznie.Gdy wyszedłem z łazienki usłyszałem,że Su robi śniadanie w kuchni.Zszedłem na dół i ją zobaczyłem.Jeszcze bardziej ją pokochałem.Poszedłem do niej i chwyciłem w tali.Odwróciłem ją do mnie twarzą.Miała przepiękny uśmiech.Pocałowałem ją w usta.Odwzajemniła pocałunek od razu.W pewnym momencie nie wytrzymałem.Podniosłem ją i posadziłem ją na blacie obok.W pewnym momencie zaczęła odpinać mi koszulę.Poddałem się jej.Zrobiliśmy to.
Na blacie u mnie w kuchni.Było nam tak dobrze.Nie obchodziło mnie to,że się niezabezpieczyliśmy.Obchodziło mnie to,że oboje się kochamy.Ale co jeśli zajdzie w ciążę.???!!!
Kochani oto oddaję w Wasze ręce kolejny rozdział ,,Niezapominajki".Dedytka dla Sakhe,mojej graficzki i dla każdego kto czyta ten blog.Dorzucam jeszcze zdjątko naszej pary i to będzie tyle na dzisiaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz