,,Nowy"
Znasz to uczucie kiedy jesteś nowy w szkole.Ja znam.Nie od dziś.Prawie każdego roku się przeprowadzamy z powodu ojca pracy,przenoszą go i zmieniamy ciągle miejsce zamieszkania.Tak w ogóle to jestem Daren.
Rodzice i ich beznadziejne imiona.Kim jestem trudno powiedzieć.Obecnie Polakiem,ale nie wiem co będzie gdy pieprzony czas przestanie być pieprzonym czasem.Czas ciągnie mi się nie miłosiernie,choć powinien lecieć szybko.17 urodziny za dwa miesiące,a czas się tak dłuży.Dziś trzeba wstać do szkoły pierwszy dzień w środku roku szkolnego.Jak to możliwe.?Nie wiem.Ale jakoś możliwe.Wstałem i zeszedłem do pustej jak zwykle kuchni by zrobić sobie śniadanie,potem jak zwykle poszedłem do pustej jadalni i zjadłem śniadanie,poszedłem się wyszykować,a następnie wyszedłem z domu i poszedłem drogą przed siebie.Mieszkaliśmy teraz w domu jedno rodzinnym.Szedłem drogą,a w słuchawkach leciała piosenka Lykke Li ,,I follow rivers",dochodziłem już do szkoły gdy nagle jakaś dziewczyna wskoczyła mi na plecy.
-Wio koniku wio.!-wydarła się dziewczyna mi do ucha.Ludzie przed nami mieli niezły polewa.
-Złaź ze mnie głupia dziewczyno.!-Wydarłem się na nią,a ona zeszła mi z pleców i kiedy odwróciłem się,ją dopadł rumieniec.
-Przepraszam,pomyliłam Cię z moim przyjacielem.Jestem Rose.A ty.?-Pierwsze wrażenie nie najlepsze,ale była piękna.Ciemne włosy,jasna cera i piękne brązowe oczy.Wyglądała jak anielica.
-Jestem Daren.Spoko nic się nie stało.Chodzisz do tej szkoły.?-Zapytałem wskazując na szkołę po drugiej stronie ulicy.
-Tak.Chodzę do 1A,a ty chyba nie.Nigdy Cię nie widziałam.-powiedziała również głosem anioła,ta dziewczyna była przepiękna.
-Ja od dzisiaj.Przeprowadziłem się właśnie.Przydzielili mnie właśnie to twojej klasy.-powiedziałem.
-Wiesz co.?Ładny jesteś więc Cię polubią wszystkie dziewczyny,a chłopaki za charakter,który jak na razie masz ok.-powiedziała to i uśmiechnęła się szeroko.Musiałem jej przyznać rację jestem przystojnym chłopakiem.Niebieskie oczy,ciemne włosy.
-Raczej nie zależy mi na wielu fankach.-powiedziałem to i roześmialiśmy się razem.
-Heh.Ok to może chodźmy,przerwa za trzy minuty,a to tylko 20 minutowa,a ja zamierzam Cię oprowadzić.-uśmiechnęła się i pociągnęła mnie za rękę,w kierunku szkoły.Oprowadzanie schodziło nam gładko.Gdy tylko rozległ się dzwonek na lekcje,Rose pociągnęła mnie po raz kolejny na najwyższe piętro.Pięter w szkole było 4 w skład oczywiście wchodził parter.
-To nasza sala lekcyjna,mamy w niej wszystkie lekcje dzisiaj i jutro,trzymaj się mnie,a nie zginiesz.-powiedziawszy to weszła do klasy,a ja za nią.
Lekcje odbyły się tak jak w każdej szkole,powitanie nowego ucznia,poznanie wszystkich osób w klasie,a następnie lekcje,po lekcji przerwa i tak w kółko.Rose miała rację dziewczyny już na pierwszej przerwie lgnęły do mnie i to strasznie.Jak zauważyłem byłem do przodu z materiałem przez to że w tym roku uczyłem się jeszcze w innej szkole.Więc o nadrabianie nie musiałem się martwić,chłopacy na następnej przerwie uratowali mnie od fanek i zaczęliśmy gadać.Po szkole wróciłem do domu gdzie odbyłem krótką rozmowę z rodzicami i poszedłem do siebie.Resztę dnia zajęły mi lekcje,a potem kolacja,znowu rozmowa z rodzicami i pójście spać.Można uznać ten dzień za udany.
Nie jestem pewna czy wszystkim się podoba więc jak możecie to napiszcie w komentarzu czy iść dalej tym rytmem czy zmienić trochę kilka rzeczy,będzie to bardzo pomocne.Dodaję jeszcze zdjęcia pierwsze naszego bohatera czyli Darena,również naszej drugiej bohaterki Rose,żebyście wiedzieli na czym sie kierowała opisując ich wygląd.

A to Daren.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz