Jasmine Belive krzątała się po swoim domu.Miała małe mieszkanko w centrum Londynu.Przed pokój,mały salonik,jadalnia,kuchnia,sypialnia i łazienka w zupełności jej wystarczało.
Muzyka
sobota, 13 kwietnia 2013
Ostatnie spotkanie
Kochani nawiedziła mnie wena.Niestety wena na nowy pomysł.Więc pojedyńcze opowiadanie oddaję w Wasze łapki.Miłego czytania.
Jasmine Belive krzątała się po swoim domu.Miała małe mieszkanko w centrum Londynu.Przed pokój,mały salonik,jadalnia,kuchnia,sypialnia i łazienka w zupełności jej wystarczało.
Dziewczyna ma 20 lat,w nocy studiuje,w dzień pracuje.Była już spóźniona.Jasmine nie należała do piękności,znaczy tak sądziła,a w rzeczywistości była niezwykle piękna.Jej długie czarne włosy jak zwykle żyły swoim życiem,jasna cera,mały nosek i piękne,duże fioletowe oczy.Dla wielu mężczyzn była ideałem.Wielu ją chciało zdobyć,ale jej serce biło dla innego,tego jednego,jedynego.Jej byłego nauczyciela chemii,który uczył ją w liceum.Nocami płakała,nie umiała spać,bo myślała o nim.Kiedy go po raz pierwszy zobaczyła wiedziała,ze to ten jedyny.Od tego czasu minęły prawie cztery lata. Wiedziała,że może kiedyś się spotkają.Przejrzała się w lustrze i wyszła z mieszkania.Kiedy zamykała drzwi na klucz,nowy sąsiad z naprzeciwka wyszedł z mieszkania.Oboje w tym samym momencie się obrócili.Był to on.Jej były nauczyciel.
Za mężczyzną wyszła jakaś kobieta z dzieckiem na rękach.Owe dziecko było piękne.Wpatrywali się w siebie,a ona nie liczyła sekund.Nie wiedziała ile czasu upłynęło.Po chwili jednak się odwrócił i zamknął,za żoną drzwi.Wziął córkę na barana i zaczął schodzić po schodach.Kobieta,podążyła za mężem i tym sposobem Jasmine została sama na klatce schodowej.Po policzku popłynęła jej jedna łza,ale na twarzy widniał uśmiech.Wiedziała,że od teraz będzie inaczej.Będzie lepiej.Będzie go widywała,ale to nie było ważne.Zrozumiała,że musi żyć pełnią życia.
Jasmine Belive krzątała się po swoim domu.Miała małe mieszkanko w centrum Londynu.Przed pokój,mały salonik,jadalnia,kuchnia,sypialnia i łazienka w zupełności jej wystarczało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz